poniedziałek, 12 marca 2012

Rozdział 10 ,, Między Polską a Londynem''


~~~~Oczami Harrego~~~~
Śpiewałem właśnie moją solówkę w ,, WMYB" specjalnie patrzyłem za kulisy. Śpiewałem ją dla mojej dziewczyny. Lecz gdy popatrzyłem w tamtą strone ujrzałem tylko jak Paul odchodzi od niej. Ona z łzami w oczach osówa się po ścianie i chwile potem siedzi na podlodze. Przerwałem śpiewać, podałem Louisowi mikrofon i podbiegłem do niej.
~~~~Oczami Iny~~~~
Widziałam jak Harry śpiewa dla mnie tą piosenkę. Lecz ja nie mogłam w to uwierzyć. To co Paul przed chwilą powiedział zrujnowało moje całe życie. Zanił się obejrzałam siedziałam na podlodze cała zapłakana. Chwile potem Harry był przy mnie. Przytulał mnie do siebie.
- CO się stało- powiedział po chwili. Ja nie wiedziałam co się dzieje. Myślałam tylko o powrocie do domu. Harry wyczuł że nie dam rady nic powiedzieć. Wziął mnie na ręce i zaniósł do garderoby. Posadził mnie na łóżku ciągle przytulając. Po 10 minutach miałam już dość siły by mu wszystko opowiedzieć.
- Harry. Lece do Polski- oznajmiłam z łzami w oczach- za nim coś powiesz, pozwol że ci wszystko wutłumacz- dodałam szybko. Ten tylko pokiwał glową.- Moja rodzina zginęła w wypadku samochodowym. Jechali na urodziny kuzyna, gdy pijany kierowca ciężarówki wjechał w nich. Wszyscy zginęli na miejscu. Paul powiedział,że jeśli nie chce iść do domu dziecka mam jechać do babci do Polski.- wytłumaczyłam mu i przytuliłam go mocno.- ZA dwie godziny wylatuje- dodałam szybko. Harry wstał i wyszedł. Poszlam za nim. On wyszedł na scene i zaczął mowić coś Paulowi. Ten jednak cały czas kiwał głowe że nie. Hazza pewnie chciał lecieć ze mną. Nie wytzrymałam i zaczęłam płakać. Poszłam do autobusu. Spakowałam się i wróciłam spowrotem do garderoby chłopakow. Oni wszyscy jednak dalej byli na scenie. Poszlam do nich uściskałam ich bez słowa i spytałam Paula czy możemy już jechać. Ten się zgodził.
- Kocham cię Harry. Niegdy o tym nie zapomnij- powiedziałam całując go w policzek. Chciałam mieć to pożeganie już za sobą. Ale Harry złapał mnie za nadgarstek i przycięgnał do siebie. Całował mnie namiętnie lecz delikatnie. Oderwałam się od niego i pobiegłam do samochodu ich menegera. Jechaliśmy w ciszy. Po 30 minutach byliśmy na lotnisku. Ten uścisnął mnie a ja poszłam do samolotu. Lot byl bardzo spokojny. Byłam smutna bo nie wiedzialam co się ze mną stanie. Włąćzyłam wi-fi w telefonie i sprawdziałam twittera. Dodałam tweeta,, Witaj Polsko, żeganaj Londynie :('' Gdy tylko go napisałam Harry od razu do mnie napisał, że wszystko będzie w porządku i że za niedlugo się zobaczymy. Nie wiedziałam oco może mu chodzić. Wylaćzylam telefon. ZA 30 minut lądowaliśmy. Ucieszylam się na widok mojej cioci. Jednak jej mina nie byla taka jak moja. Ja się cieszylam że ją widze. ALe ona byla smutna. WKońcu jutro miał być pogrzeb. Przywitałam się z ciocią i pojechałyśmy do domu. Przywitałam się z wszystkimi i poszłam do pokoju który od dziś był mój. Przedtem mieszkała tam moja chrzestna, lecz się wyprowadziła. Polożyłam się na łóżku właczyłam laptopa i napisałam kolejnego tweeta,, Ni ema to jak babcine jedzonko'' wiedziałam kto się pierwszy odezwie. @NiallOfficial napisał,, Jak wrócisz to z całą torbą tego jedzonka dla mnie!!" Uśmiechnęłam się. Bardzo za nimi tęskniłam choć nie widziałam ich jeden dzień. Wyjrzałam przez okno i ujrzałam moją przyjaciółke Dominikę.Wybiegłam na pole i z zaskoczenie uścisnęłam ją. Pogadałyśmy z kilka godzin. Gdy zrobiło sie późno poszłam do domu babci. Ta oznajmiła mi że jutro ide do szkoły. No tak przeciesz wakacje się już skończyły. Wykąpałam się i poszłam spać.
Rano obudziła mnie babcia. BYła punkt 6. Poszłam się ubarać. Wybrałam czarne rurki, białą bluzkę na ramiączkach do tego czarno biała bejsbolówę o Zayna i czarne conversy. Wyprostowałam włosy i zrobiłam delikatny makijaż. Zjadłam śniadanie. Poszłam do wujka z prośbą by mnie zawiózł do szkoły.
- Wiedziałem, że tak będzie. DLatego łap- rzucil mi jakieś kluczyki.- w garażu stoi twój pojazd. Jest zatankowany. Miłej drogi- uścisnęłam go bardzo mocno, podziękowałam i posżlam do garżu. Moim oczą ukazal sie skuter kolory fioletowego. Był taki o jakim zawsze marzyłam. Wsiadłam na niego i pojechałam . Po drodze zgarnęłam DOminikę. Dobrze żę chodziłyśmy razem do szkoły. Po lekcjach pojechałyśy do domu.  I tak wyglądał mój dzień przez 10 miesięcy.
Zbliżał się ostatni dzień szkoły. Poszłam się wyszykować ubrałam się w to. Pokręciłam włosy i posżlam do Mimi. Moja przyjaciółka była gotoa i czekała przed naszą ,, limuzyną''. Odpaliłam skuter i pojechałyśy.
- Ostatni dzień szkoły- wydarłam się na całe gardło. - Jak ten czas szybko zleciał. - zatrzymałam się kilkaset metrów przed szkołą bo zauważylam plakat z koncertem.
,, Już 29.06.2013 roku. Pierwszy koncert One Direction w Polsce. ZApraszamy tego dnia na Krkowskie błonie''
Przeczytałam to i zamarłam. Dziś był 28 czerwca więc koncert miał odbyć się jutro.
- Biletów już dawno nie ma- powiedziała moją przyjacióła.
- Chyba zapomniałaś o czymś. Jako dziewczyna Harrego zapraszam cię na jutrzejszy koncert.
Byłam bardzo zadowolona z tego, że jutro zobacze swoją miłość. Wiem że o mnie nie zapomniał bo dzwonił co dwa dni. Ja jednak nie odbierałam. Nie chcialam pokazywać im że tęksnie. Chciałam być silna.
Następnego dnia wstałam późno. W końcu musiałam się wspac. Wykąpałam się i ubrałam w to. Babcia zrobila mi śniadanie a raczej obiad. Powiedzialam jej że dziś nie będę spała w domu. Tylko idę do Dominiki. Oczywiście skłamałam . Poprosiłam wujka by zawizózł nas do Krakowa bo jednak jazda moją limuzyną nie wchodziła w gre. O 17 byłyśy juz na krakowskich błoniach. Było pełno ludzi a raczej pelno dziewczyn piszczących dziewczyn.
- I jak ty chcesz się przebić przez ten tłum. Jeszcze bez biletów- zapytała DOminika. Ja jej nie odpowiedzialam. Pociągłam ja w stronę kasy.
- Dzień dobry. Mam sprawe. Jesteśmy nowymi tancerkami zespołu Danielle Peazer. Zapomniałyśmy biletów. WPuści nas pan- poprosiłam.
- Imię i nazwisko proszę- powiedział mężczyzna. Zamrłam.
- Karolina Króik i Gaba Łopata- wypaliłam.
- Tancerki, tak? A może dziewczyna Harrego i Zayne- zapytal z sarkazmem.
- W sumie to ja jestem dziewczyną Harrego a to jest moja przyjaciółka Dominika- sprostowałam.- Możemy wejść.
- Musze tylko zadzwonić do Harrego.- powiedział podnosząc telefon.
- Nie. TO ma być niespodzianka- pwoedzialam prosząc go. Po 10 minutach zgodziła sie . Poprosiłam go również o przyslugę. Zgodził się od razu. Do konceru zostały jeszcze 2 godziny. Wszystko powinno wyjść.  Wybiła 20:00, cgłopcy wyszli na scene. Przywitali się ze wszystkimi i zaczęli grać. Pierwsze co zagrali było ,, Up all night'', późńiej ,, Moments'' A następnie ,,What makes you beautiful''. Wiedzialam że nadszedł mój czas. Podczas solo Harrego miałam wyjść do niegoo. Gdy zbliżał się ten moment. Przez środek widowni ustawili się ochroniarze. Tak był mogła przejść. Gdy Harry zaczął śpiewać patrząc się na śodek widowni wyłoniłam się. Sżlam w jego kierunku patrząc mu się w oczy. Wiedzialam, że zacznę plakać. ALe nie wiedziałam że on też. Podeszłam pod scene. Ochroniarz podsadził mnie na nią. I już po 1 minucie byłam w objęciu chłopaków. Oni nadal śpiewali tuląc się do mnie. Gdy piosenka się skończyła Harry pocałował mnie. Wziął mnie na ręce i zaczęliśmy się całować.  Widziałam jak Louis skacze z radości. Liam mówił cos do Darii i Gaby. Te zniknęły za kulisami. Widziałam tylko jak wnosili 5 krzeseł na scene. Postwili po jednym koło każdego z chłopaków. Na scene weszły rownież Gaba, Dari i Ashley. Usiadłyśmy na krzesłach przy swoich chłopakach. I zaczęli śpiewać ,, More than this''. Popłakałam się ze szczęście. Koncert już się skończył więc spokojnie mogliśmy wejść ze kulisy. Nie nie mówiąc od razu wpadłam do ich garderoby witając się ze wszystkimi.
- Boże Ina jak my się za Tobą stęskniliśmy- pwiedział Louis trzymając mnie na rękach.
- Ja za wami też- powiedziałam śmiejąc się.
- TO dlaczego nie odbierałaś naszych telefonów.- zapytał Niall.
- Poniważ przez ten rok chciałam odpocząc od wszystkiego. Od was trochę też- powiedziałam i spuściłam głowa- A prawie bym zapomniała.- wyszłam na scene zeskoczyłam z niej i pognałam po Mimi. Po chwili juz przedstawiałam ja chłopaką.- Chłopcy to jest Dominika. Dominika to jest Louis, ZAyn, Liam, Niall, Harry i Danielle. Reszte znasz- pwoedziałam.I znowu wskoczylam na Harrego.
- Wiesz, gdy tylko przyjechaliśmy do Polski zawsze miałem to przy sobie. Wyciągbał male pudełeczko i wręczył mi. Otworzyłam je i zabczyłam naszyjnik z jego imieniem. Zawiesił  mi go na szyi i zaczęliśmy się całować. Brakowało mi tych ust. Oderwałam się  od niego by popatrzeć w te jego boskie zielone oczy.
- Boże jak ja stęskniłam się za twoimi oczami- powiedziałam przytulajć go do siebie.
- Ina- ktoś wykrzyczał moje imie. Był to Paul- Boże dziewczyno, nic się nie zmieniłaś.- powiedział przytulając mnie.- Chciałem tylko zaproponować ci ten sam kontrakt co rok temu. Wiem że się zgadzasz- powiedział i odszedł.
- Nie zgadzam się- wykrzyczłam a Harry z Paulem stanęli jak wryci.

1 komentarz:

  1. koniec najlepszy. ;d
    pisz dalej i nie trzymaj w napięciu ;]]
    a ten wuujek co dał ci skuter to mój tata, pepe czy wujek dawid . ? ;d boo wujek lucek albo tadek nie wchodzą w gre XD

    OdpowiedzUsuń